sobota, 4 maja 2013

ROZDZIAŁ 14.

Dochodziła 16. Megan gotowa do wyjścia zeszła do kuchni gdzie zastała Marisę.

- Jak się czujesz? - zapytała dziewczyna i pocałowała rodzicielkę w policzek.
- Trochę lepiej ale na stole masz pieniądze na te tabletki. Resztę możesz zatrzymać. Powinno ci wystarczyć do kawiarni. - Marisa puściła oczko do córki.
- Dzięki. Ok lecę, pa!
- Pa!

Wychodząc zauważyła Car idącą w jej kierunku.
- Hej. - powiedziała nastolatka i pocałowała przyjaciółkę w policzek.
- No witam panią. - zaśmiała się Caroline.
- To co najpierw do apteki, a potem na coś słodkiego?
- No to pewnie. W końcu musisz mi wszystko opowiedzieć!
- Mhmm... - dziewczyna wiedziała, że chodzi jej o randkę z Jacem.

Wychodząc z apteki, Meg potknęła się i wpadła w jakiegoś przechodnia.

- Matko przepraszam bardzo, nie chciałam naprawdę.
- Nic się nie stało. - odparł chłopak z uśmiechem na twarzy.

Był to ok. 20-letni mężczyzna. O kruczoczarnych włosach i ciemnych brązowych oczach. Meg od razu wiedziała do kogo należą.

- Joe! Co ty tu robisz?! - krzyknęła Meg rzucając mu się na szyję.
- Haha... Już myślałem, że mnie nie poznasz. Przyjechałem na tydzień do cioci z rodzicami i Kaylem. - powiedział cały czas się uśmiechając.
-Ekhemmm... - Caroline próbowała przykuć do siebie ich uwagę.
- No tak przepraszam. Joe poznaj moją przyjaciółkę Caroline, a ty Car poznaj Joego.
- Bardzo mi miło. - powiedział chłopak i pocałował dłoń nastolatki.
- Wzajemnie. - odpowiedziała dziewczyna.
- Może do nas dołączysz?
- Przepraszam ale się śpieszę. Może następnym razem?
- Jasne. Mój numer masz. - powiedziała i się uśmiechnęła.
- Oczywiście.
- To do zobaczenia. - powiedziała Meg i dała przyjacielowi buziaka w policzek.
- Do zobaczenia. Miło było cię poznać Caroline. - Joe na odchodnym puścił do niej oczko i zniknął na pierwszym zakręcie.
- Matko jakie ciacho! Skąd ty bierzesz takich facetów?!
- Nie zapominaj kochana, że masz chłopaka. - zaśmiała się nastolatka.
- Nigdy w życiu. - zawtórowała jej Car.
- No to co kawa i ptysie?
- Jiiip. - zapiszczała Car. - Lecimy panie sierżancie! - obie wybuchnęły śmiechem i ruszyły do kawiarni.

- Co podać? - zapytała kelnerka kiedy dziewczyny się usadowiły przy jednym ze stolików pod oknem.
- Poprosimy dwie kawy rozpuszczalne i dwa ptysie z kremem.
- Oczywiście.
Gdy kobieta odeszła Carol od razu przeszła do rzeczy.
- No mów. Jak było na randce?
- Fajnie.
- Tylko tyle? Ja tu myślałam, że mi tu wszystko ładnie wyśpiewasz a ty fajnie? Jestem zawiedziona.
- Ok. Było inaczej niż na randkach na jakich byłam dotychczas.
- Inaczej?
- Tak inaczej. Proszę cię możemy porozmawiać o czymś innym? - na policzkach Meg pojawiły się słodkie rumieńce.
- No dobrze, dobrze. - powiedziała Car uśmiechając się.
- No to mów skąd znasz tego Joego i co to była za akcja z tym telefonem o 3 w nocy?
- Joe to mój przyjaciel ze Szkocji. Nie miałam pojęcia, że tu będzie. Sama widziałaś, że byłam w szoku.
- Szczerze to ja też... że znasz takich przystojniaków a ja nic o tym nie wiem! 
- Hahaha... nie wiedziałabyś którego wybrać. Hahah...
- Taaa bardzo śmieszne! - Car udała obrażoną i zarzuciła grzywką.
W końcu kelnerka przyniosła zamówienie.
- No a ta akcja z telefonem?
- No właśnie nie wiem o co chodziło. Ktoś do mnie dzwonił ale się nie odzywał a potem słyszałam tylko jakiś chichot i przerwano połączenie.   
- Może ktoś sobie robi głupie żarty. Wiesz jacy są ludzie...
- Taa...
- Smacznego.
- Nawzajem.

Dziewczyny rozmawiały na różne tematy, tak że Meg mogła na chwilę zapomnieć o swoim chłopku. W pewnym sensie pomogło jej się rozluźnić. 






Hej! ;* Jak tam wam weekend mija? Mnie w sumie bardzo dobrze ^^. Co do rozdziału to mi się nie podoba. A co Wy myślicie? Przepraszam za wszystkie błędy. :) Dziękuję za komentarze i za wyświetlenia *.* ♥. Kocham Was ! Buziaczki ;** 


CZYTASZ=KOMENTUJESZ ^^
6 KOMENTARZY=KOLEJNY ROZDZIAŁ ♥





7 komentarzy:

  1. poza tym, że ZA KRÓTKI! to jest wszystko świetne! <3 czekam już na 15 rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mogę się już doczekać następnego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem pierwsza ^^
    Rozdział przecudowny. Coś mam wrażenie, że ten telefon to nie był żart, ale zostawmy to narazie.. Hm, ciekawe co z Jacem i jak to teraz będzie.
    Majówka w sumie mija fajnie ;)
    Ze zniecierpliwieniem czekam na nowy rozdział.
    Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny rozdział, ale czemu taki krótki ? . xd
    Mam nadzieję, że ten Joe nie będzie chciał odbić Meg ;D.<3

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział jest dobry, ale szybko się skończył. Czekam na kolejny. *.*...

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział świetny.. Jak zwykle w sumie ;) : *

    OdpowiedzUsuń