- Cześć mamo. - przywitała Marisę krzątającą się w kuchni i pocałowała ją w policzek.
- Cześć skarbie. A co ty masz taki świetny nastrój? Stało się coś? - spytała kobieta z uśmiechem na twarzy.
- A tak po prostu. To źle?
- Nie, wręcz przeciwnie. - zaśmiała się. - Usiądź zrobię ci tosty.
- Dzięki.
Po śniadaniu nastolatka poszła się umyć, ubrać i umalować. Spakowała potrzebne rzeczy do plecaka i o 7:30 wyszła z domu. Do szkoły doszła 7:50. Ruszyła do swojej szafki i włożyła do niej książki.
Nagle poczuła jak czyjeś ręce obejmują ja w talii. Odwróciła się z ogromnym uśmiechem na twarzy. Zobaczyła Jacea i pocałowała go w usta.
- Cześć piękna. - powiedział Jace i pocałował Meg w czoło.
- Witam przystojniaku. - odparła Meg.
- Co masz teraz? - zapytał chłopak.
- Niemiecki a ty?
- Matme.
Zadzwonił dzwonek.
- Widzimy się na przerwie?
- Oczywiście powiedziała dziewczyna i pożegnała się ze swoim chłopakiem.
Kiedy nastolatka weszła do klasy, od razu skierowała się do ławki, którą dzieliła z Caroline.
- Co tak patrzysz? - zapytała zakłopotana, że przyjaciółka tak się jej przygląda.
- Nic, nic. - zachichotała Car.
Megan chciała coś dodać, ale w tym samym momencie do klasy weszła nauczycielka.
Po lekcji zabrała książki i wyszła z klasy. Na korytarzu już czekał na nią Jace.
- I jak? - spytała Meg.
- Co?
- No ten test z matmy.
- Co? Skąd? - zdezorientowany dodał tylko jedno słowo. - Conor.
- No więc?
- Okaże się.
Megan się zaśmiała i wtuliła w chłopaka.
- Co jest? - spytał zatroskanym głosem.
- Nic, po prostu lubię się do ciebie przytulać. - szepnęła dziewczyna i puściła mu oczko. - Dobra zaraz dzwonek, więc idę na tą nieszczęsną historię. Po trzeciej lekcji czekaj na mnie przed stołówką ok?
- Pewnie. - odparł.
Dwie kolejne lekcje zleciały nastolatce dość szybko. Kiedy była już blisko stołówki zobaczyła Jacea, który był odwrócony tyłem do niej. Meg to wykorzystała i wskoczyła mu na plecy, po czym oboje wybuchnęli śmiechem. Weszli do stołówki trzymając się za ręce. Nie zauważyli nawet, że wszyscy którzy w niej byli patrzyli na nich z niedowierzaniem. Kiedy dziewczyna zobaczyła Caroline siedzącą z Conorem od razu ruszyła w ich kierunku.
- Cześć gołąbeczki, możemy się dosiąść?
- Hej, pewnie. - odparł Conor patrząc na splecione ręce Jacea i Megan.
Chłopcy poszli po coś do jedzenia, a dziewczyny w końcu zostały same.
- No opowiadaj! - powiedziała podniecona Car.
- Ty pierwsza! - sprzeciwiła się Meg i z uśmiechem popatrzyła na przyjaciółkę.
- Jesteśmy parą ale to już wiesz. No i jestem cholernie szczęśliwa. - zaśmiała się dziewczyna. - A wy? No mów. Jesteście parą?
- Tak jesteśmy. Czuję cię dokładnie tak jak ty.
- Ale mamy szczęście co? Nigdy bym nie przypuszczała, że ja i moja kumpela przykujemy uwagę dwóch najsłodszych i najpopularniejszych chłopaków w szkole.
- Dokładnie. Teraz chyba wśród dziewczyn mamy samych wrogów. - obie zachichotały.
Megan się nie pomyliła. W tym samy momencie podeszły do nich trzy nastolatki: Zoey, Alex i Melisa.
- I z czego tak rżycie? - zapytała z wyrzutem i wrogością wymalowaną na twarzy Zo.
Zdezorientowane dziewczyny nic nie odpowiedziały.
- Myślisz, że on cię naprawdę kocha Megan? - parsknęła i kontynuowała. - Spałam z nim i to nie raz. Zawsze mówił, że mnie kocha a potem mnie rzucił.
- Dosyć! - warknęła Car. - Wynoś się bo ci zaraz obiję tą facjatę. Ostrzegam.
Zoey podniosła ręce w geście obronnym i odeszła wraz ze swoją świtą.
- Nie przejmuj się nią Meg, ona kłamie bo jest zazdrosna.
Megan jej nie słuchała. Wstała i ze łzami w oczach wybiegła ze stołówki kierując się w stronę drzwi wyjściowych ze szkoły.
*****
-Stary gratuluję! - powiedział Conor podchodząc do blatu z jedzeniem.
- Dzięki. No i... nawzajem. - zaśmiał się Jace. - Naprawdę świetne z nich dziewczyny nie sądzisz?
- I to jak! - zaśmiał się chłopak. - To co bierzemy? Frytki i hamburgery?
-Pewnie.
-Ej nie chcę cię martwić ale twoja dziewczyna ucieka. - powiedział Con.
- Co?! - Jace zobaczył Meg. Zostawił kumplowi tacę z jedzeniem, po czym ruszył za nastolatką.
Witajcie! Po pierwsze JESTEŚCIE CUDOWNI ^^ dziękuję za te miłe komentarze ♥. Mam nadzieję, że spodoba Wam się rozdział :). Kolejny będzie niestety króciutki... Pozdrawiam i jeszcze raz wielkie dzięki ;**.
CZYTASZ=KOMENTUJESZ ^^
5 KOMENTARZY=KOLEJNY ROZDZIAŁ ♥
ech, się porobiło... mam nadzieję, że Megan nie uwierzyła Zoey, a nawet jeśli to to nie jest prawda, co? :) <3
OdpowiedzUsuńSUUUUUPERRRRR!!!! CZEKAM NA NN :*
OdpowiedzUsuńboskie ! dawaj dalej < 3
OdpowiedzUsuńAle słodko <3
OdpowiedzUsuńGłupie laski -.-
Czekam na następny ;*
Błagam dawaj dalej ! :*******
OdpowiedzUsuńsupcioooo
OdpowiedzUsuńnext, next, next !!! :D
OdpowiedzUsuńAle słodko <3 Boski rozdział :*
OdpowiedzUsuń